39-latka wyglądała jak ciężarna. Takie objawy dawał nowotwór

W kwietniu 2019 roku Hannah odczuła pierwszy niepokojący objaw, ale uznała, że za dyskomfort odpowiada wieczór panieński i weekend, w którym stroniła od owoców i warzyw. Problem powrócił w czerwcu, gdy wyszła na kolację, aby uczcić urodziny swojego ówczesnego partnera, ale nie mogła nic zjeść.

W szpitalu otrzymała środki przeczyszczające, bo stwierdzono, że zaparcia są winą stresu. Przez kolejne pół roku regularnie odwiedzała swojego lekarza rodzinnego w poszukiwaniu źródła jej problemów. Gdy zauważyła, że jej objawy przypominają symptomy, jakie daje rak jajnika i powiedziała o tym pielęgniarce, została zlekceważona, bo uznano, że jest za młoda na raka. Wówczas usłyszała, że ma zespół jelita drażliwego. W wrześniu 2019 roku zasugerował sprawdzenie, czy nie ma choroby Leśniowskiego-Crohna.

Gdy w końcu wymusiła przeprowadzenie badań, dostała telefon z prośbą o powrót do gabinetu lekarskiego. Po tomografii komputerowej ginekolog powiedział, że to prawdopodobnie rak.

- Byłam w agonii, kiedy cokolwiek jadłam i starałam się schylić, miałam napady zawrotów głowy, czułam się nieswojo i wyglądałam na ciężarną, ale nikt nie połączył kropek. Kiedy w końcu powiedziano mi, że to rak trzeciego stopnia, poczułam ulgę, gdy otrzymałem odpowiedź, ale po wyjściu z gabinetu oparłam się o ścianę i osunęłam na podłogę – powiedziała Hannah.

Kobieta przyznaje, że jej przypadek to kolejny dowód na to, że rak jajnika nie dotyczy wyłącznie starszych kobiet.

Hannah przeszła kilka operacji. Chirurdzy m.in. wykonali histerektomię, usunęli 99 procent raka wraz z jelitem, śledzioną i wycięli część żołądka. Kobieta nie będzie mogła mieć więcej dzieci i do końca życia musi przyjmować leki, ale cieszy się, że będzie mogła zobaczyć jak dorastają jej pociechy i już nie może się doczekać aż zabierze ja na wakacje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl