Trwa ładowanie...

40-krotny wzrost zachorowań w jednym z województw. Lekarze biją na alarm

 Marta Słupska
09.11.2024 09:40
40 razy więcej zachorowań na krztusiec
40 razy więcej zachorowań na krztusiec (Getty Images, Facebook)

Z najnowszego meldunku epidemiologicznego NIZP-PZH wynika, że w październiku 2024 r. odnotowano kolejny rekord zachorowań na krztusiec: 6955 przypadków. W analogicznym okresie poprzedniego roku było ich 687.

spis treści

1. 40 razy więcej zachorowań na krztusiec

Lokalnie sytuacja wygląda jeszcze gorzej. **W województwie lubelskim wzrost zachorowań na krztusiec jest ponad 40-krotny - w sumie 530 przypadków.

Od początku roku w Polsce zachorowało już 24 tysiące osób.

Krztusiec jest szczególnie niebezpieczny dla małych dzieci, które nie są na niego uodpornione. W ich przypadku choroba może doprowadzić do groźnych powikłań takich jak zapalenie płuc, drgawki, uszkodzenie mózgu, a nawet śmierć.

Zobacz film: "22.10.2015 | #dziejesienazywo"
Niemowlę zachorowało na krztusiec - matka twierdzi, że to przez niezaszczepione dziecko
Niemowlę zachorowało na krztusiec - matka twierdzi, że to przez niezaszczepione dziecko

O tym, do czego może dojść w przypadku kontaktu z nieszczepionym dzieckiem, przekonała się Annie Mae

przeczytaj artykuł

2. Coraz więcej rodziców nie chce szczepić

W przeciwdziałaniu zachorowaniom na krztusiec pomagają jedynie szczepienia. Dorośli powinni przyjmować dawkę przypominającą co 10 lat.

Od połowy października szczepienia na krztusiec są darmowe dla ciężarnych. Szczepienie obejmuje kobiety między 27. a 36. tygodniem ciąży.

Niestety, coraz więcej Polaków decyduje się nie szczepić dzieci, mimo że są to szczepienia obowiązkowe. W sumie w 2023 roku takich odmów było 87 tys.

- Odmowy sprawiają, że tracimy ochronę populacyjną przed krztuścem, tak jak straciliśmy już przeciwko odrze - mówiła dla WP Parenting prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

3. Fale zachorowań co kilka lat

Na okresowe wzrosty zachorowań zwracała uwagę pediatra prof. Aneta Nitsch-Osuch w rozmowie z PAP.

- Z falami epidemicznymi kokluszu mamy do czynienia co kilka lat. Ostatnie wzrosty miały miejsce w 2016 roku, a kolejne byłyby prawdopodobnie w 2020 roku. Dzięki pandemii koronawirusa i lockdownowi udało się jednak temu zapobiec - tłumaczyła ekspertka.

- Krztusiec jest taką chorobą, której wzrosty obserwuje się co kilka lat, bo patogen, ze względu na brak dostatecznych szczepień, trafia do wrażliwej populacji. Odporność poszczepienna nie jest długotrwała, dlatego dorośli powinni się szczepić na krztusiec co 10 lat. Niestety, nie jest to powszechna wiedza, stąd często zdarza się, że dorośli zakażają swoje małe dzieci, u których choroba może mieć gwałtowny przebieg - wyjaśniała prof. Szuster-Ciesielska.

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze