Ciąża a żylaki

Żylaki to nic innego jak poszerzone, wydłużone i poskręcane żyły pojawiające się w różnych miejscach na ciele, jednak najczęstszym miejscem dla żylaków są łydki. Pojawiają się najczęściej u kobiet po 40. roku życia, lub będących w ciąży.

Ciąża a żylakiCiąża a żylaki
Źródło zdjęć: © 123rf

Żylaki w ciąży pojawiają się, kiedy nogi muszą zbyt długo unosić zbyt duży ciężar. Oprócz stojącego trybu życia (jaki wiodą np. chirurdzy czy fryzjerzy), także ciąża może być czynnikiem powodującym powstawanie żylaków. To nasze nogi walczą z grawitacją i niekiedy jest to walka przegrana. Wtedy pojawiają się żylaki.

Żylaki a ilość transportowanej krwi

Poprzez naczynia krwionośne transportowany jest do kończyn i organów niezbędny tlen, a później muszą "odstawić" krew z powrotem do serca i płuc, aby znów otrzymała tlen. I tak w kółko. Ciąża oznacza, że w ciele kobiety musi być transportowana jeszcze większa ilość krwi, aby wystarczyło jej także dla dziecka.

Żyły mogą nie wytrzymać tak zwiększonego transportu krwi w czasie ciąży i wtedy zwykle następuje pojawienie się żylaków.

Żylaki a płód

Rozwijający się w ciele matki płód także może utrudnić żyłom transport krwi. W miarę rozwoju, dziecko naciska na tzw. żyłę główną znajdującą się w nodze. To zwiększa ciśnienie w żyłach, co może spowodować ich widoczne napuchnięcie, czyli żylaki. Dlatego należy dbać o nogi podczas ciąży.

Żylaki a hormony

W trakcie ciąży, w dużej ilości produkowany jest progesteron. Jego działaniem ubocznym jest rozluźnianie ścian żył. Bez progesteronu ściany żył są mocniejsze i mogą wytrzymać ciśnienie krwi, z nim - mogą mieć z tym problem. Jeśli ciśnienie w żyłach jest zbyt duże, powoduje ono poszerzenie żył i nieestetyczne żylaki.

Na jak długo pozostaną żylaki po ciąży?

Żylaki, które pojawiły się w trakcie ciąży zanikają już po 3 miesiącach po urodzeniu dziecka. Organizm potrzebuje tyle czasu, aby zregenerować siły. Żyły bez większych problemów powinny dostosować się do nowych warunków, czyli mniejszego ciśnienia w żyłach i wrócić do normalnego kształtu.

Źródła

  1. Kern P., Perrin M., Ramelet A., Żylaki i teleangiektazje, Via Medica, Gdańsk 2004, ISBN 83-89493-03-9
  2. Noszczyk W. Żylaki i inne choroby żył, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2005, ISBN 83-200-3142-7
  3. Fritz K., Gahlen I., Itschert G., Żylaki i choroby żył, Sic!, Warszawa 2005, ISBN 83-86056-34-7
  4. Bręborowicz G. (red.), Ginekologia, Urban & Partner, Wrocław 2006, ISBN 83-89581-39-6

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu: WP Parenting
Wybrane dla Ciebie
Skutki nadmiaru selenu. Jakie są konsekwencje?
Skutki nadmiaru selenu. Jakie są konsekwencje?
Myśleli, że to infekcja ucha. Nastolatek zmarł
Myśleli, że to infekcja ucha. Nastolatek zmarł
Dieta na dobry słuch? Te produkty zmniejszają ryzyko pogorszenia słuchu
Dieta na dobry słuch? Te produkty zmniejszają ryzyko pogorszenia słuchu
Niedobory potasu mogą być groźne. Te objawy powinny zwrócić uwagę
Niedobory potasu mogą być groźne. Te objawy powinny zwrócić uwagę
Ratowniczka ostrzega. Ta przekąska znalazła się na liście niebezpiecznych produktów
Ratowniczka ostrzega. Ta przekąska znalazła się na liście niebezpiecznych produktów
Bosacka szczerze o oleju rzepakowym. "Wybierzmy ten najtańszy"
Bosacka szczerze o oleju rzepakowym. "Wybierzmy ten najtańszy"
"Dzień brudaska" w czasie choroby. Lekarka mówi wprost
"Dzień brudaska" w czasie choroby. Lekarka mówi wprost
Na noc zakładają "słone" skarpetki. Lekarz mówi, czy to ma sens
Na noc zakładają "słone" skarpetki. Lekarz mówi, czy to ma sens
"Fala zakażeń". Pediatra o tajemniczym wirusie
"Fala zakażeń". Pediatra o tajemniczym wirusie
Domowy truciciel. "Natychmiastowy negatywny wpływ na funkcje mózgu"
Domowy truciciel. "Natychmiastowy negatywny wpływ na funkcje mózgu"
Wirusy w natarciu. “Można mieć combo w combo”
Wirusy w natarciu. “Można mieć combo w combo”
Tak wyglądają teraz oddziały pediatryczne. "Kończą się miejsca"
Tak wyglądają teraz oddziały pediatryczne. "Kończą się miejsca"