Przebadali pierwszoklasistów na Śląsku. Alarmujące dane

Wyniki akcji “Lipidogram dla pierwszaka" przeprowadzonej przez Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu alarmują. Badania objęły 600 pierwszoklasistów w wieku 6-7 lat, z których aż 15 proc. wykazało podwyższone stężenie cholesterolu. Wynika z tego, że aż co 7. pierwszak może mieć problemy z wysokim, jak na swój wiek, cholesterolem.

Badania miały na celu wczesne rozpoznanie potencjalnych czynników zwiększających ryzyko rozwoju chorób krążenia w przyszłości. W ich wyniku, dzieci, u których wykryto nieprawidłowości (a także ich rodzice i rodzeństwo) zostaną objęci opieką poradni kardiologicznej działającej przy Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Badacze podkreślają, że za część przypadków mogą odpowiadać wrodzone zaburzenia w gospodarce lipidowej. Mowa wtedy o zjawisku tzw. hipercholesterolemii rodzinnej, która uwarunkowana jest genetycznie. Ponadto, udowodniono również związek pomiędzy wysokim poziomem cholesterolu u rodziców a tym u dzieci, także tych jeszcze nienarodzonych.

- Rodzice, widząc, że dziecko jest szczupłe, energiczne, aktywne, najczęściej nie podejrzewają, że może mieć wysokie stężenie cholesterolu. Większość wrodzonych zaburzeń gospodarki lipidowej występuje u dzieci szczupłych. Tylko i wyłącznie pobranie próbki krwi pozwoli nam zdiagnozować takie dziecko - informował dr Krzysztof Dyrbuś, współautor programu "Lipidogram dla pierwszaka".

Lekarze alarmują jednak, że wcześnie wykryte zaburzenia lipidowe znacząco zmniejszają ryzyko wystąpienia powikłań w postaci chorób sercowo-naczyniowych takich jak np. miażdżyca, którą w Polsce nadal diagnozuje się bardzo często. Eksperci mają też nadzieję, że wczesne wykrycie wysokiego cholesterolu może zapobiec wielu zawałom, które w dalszym ciągu plasują się w czołówce przyczyn zgonów wśród Polaków.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl