Dwuletni synek lekarzy trafił na OIOM. "Najgorszy koszmar każdego rodzica"
Sezon jesienno-zimowy obfituje w różnego rodzaju infekcje wirusowe. Niestety najbardziej narażone na zakażenie są małe dzieci, dla których nawet grypa może być bardzo groźna. Przekonała się o tym para lekarzy z Wielkiej Brytanii, których dwuletni synek trafił na oddział intensywnej terapii. - Apelujemy do rodziców, by jak najszybciej zaszczepili dzieci przeciw grypie - mówią.
1. Grypa u małego dziecka
Pandemia koronawirusa i środki ostrożności z nią związane sprawiły, że większość małych dzieci nigdy nie miała do czynienia z wirusem grypy. To z kolei doprowadziło do tego, że maluchy, które nie są zaszczepione, nie nabyły naturalnej odporności.
Tak też było w przypadku dwuletniego synka państwa Wildblood, Rafa. Para wiedziała, że szczepienie jest priorytetem, więc zapisała chłopca na zabieg. Niestety na kilka dni przed planowanym szczepieniem maluch się rozchorował.
Rodzice, którzy na co dzień pracują jako lekarze, od razu rozpoznali infekcję i zabrali dwulatka do szpitala. Chłopiec otrzymał leki, po czym został odesłany do domu. Mimo to w krótkim czasie jego stan znacznie się pogorszył: maluch był osłabiony i miał wysoką temperaturę.
- Najbardziej niepokojące było to, że ledwo miał siłę oddychać. To najgorszy koszmar każdego rodzica – powiedziała mama w rozmowie z BBC.
2. Hospitalizacja z powodu grypy
Konieczne było ponowne przetransportowanie dwulatka do szpitala. Jak się okazało, trafił tam w ostatniej chwili i został przyjęty na oddział intensywnej terapii pediatrycznej. Wyniki badań wykazały grypę typu A – jest to najbardziej zaraźliwy wariant wirusa.
Jak zaznacza Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA), w Wielkiej Brytanii odnotowano 70-procentowy wzrost hospitalizacji pacjentów poniżej piątego roku życia z powodu grypy. Ponadto stwierdzono również spadek szczepień wśród dwu- i trzylatków o 11 proc.
Szczęśliwie po dwóch dniach spędzonych w szpitalu, maluch wrócił już do domu. Jego rodzice apelują, by nie zastanawiać się, tylko szczepić dzieci, ponieważ "zwykła grypa" może doprowadzić do poważnych konsekwencji.
- Apelujemy do rodziców dzieci w wieku dwóch, trzech lat, żeby jak najszybciej zaszczepili je przeciw grypie – zaznaczają Anjali i Ben Wildblood.
Szczepionka przeciw grypie jest sezonowa i zaleca się podawanie jej już od szóstego miesiąca życia (o ile nie ma przeciwwskazań medycznych). Niestety przechorowanie ani szczepienie w poprzednich latach nie daje odporności. Konieczne jest coroczne powtarzanie szczepienia.
Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl