Trwa ładowanie...

Lekarka apeluje do nauczycieli. Pokazała zdjęcie nastoletniego pacjenta

 Marta Słupska
14.06.2023 09:54
Kremy z filtrem są zalecane do zabaw na dworze
Kremy z filtrem są zalecane do zabaw na dworze (East News/FB)

Dermatolog dr Monika Rogala opublikowała na Facebooku ważny apel skierowany do nauczycieli wychowania fizycznego i trenerów. Prosi, by zwracali uwagę na ochronę przeciwsłoneczną u swoich podopiecznych. Na dowód tego, czym grozi jej brak, lekarka zamieściła szokujące zdjęcia.

spis treści

1. Efekt nienakładania kremów z filtrem

"Mam prośbę. Szczególnie do moich fejsbukowych znajomych - nauczycieli wychowania fizycznego i trenerów. Dla dzieci i młodzieży jesteście bardzo często ogromnymi autorytetami. Wasze słowo bywa czasem więcej warte niż słowo rodzica, lekarza czy przyjaciela. Proszę, bądźcie też autorytetami w kwestii stosowania ochrony przeciwsłonecznej przez dzieci" - tymi słowami rozpoczyna się apel dermatolog dr Moniki Rogali.

Lekarka zwróciła się z prośbą do nauczycieli wychowania fizycznego i trenerów, by motywowali rodziców do wkładania dzieciom do plecaków kremów z filtrem UV. Nieużywanie ochrony przeciwsłonecznej skutkuje poważnymi problemami zdrowotnymi.

Zobacz film: "Uważaj na szerszenie. Owady są bardzo groźne"

Dr Rogala opisała w swoim facebookowym wpisie historię chłopca, który pojawił się w jej gabinecie dermatologicznym z poparzoną przez słońce skórą.

"Mój kolejny dzień pracy i kolejny oparzony nastolatek. Chłopiec na zdjęciu brał udział w zawodach lekkoatletycznych. Wygrał medale, stanął na podium, a po kilku nieprzespanych z bólu nocach zjawił się w gabinecie z prośbą o pomoc" - napisała ekspertka.

Nastolatek nie posmarował skóry kremem z filtrem, chociaż spędził na dworze wiele godzin. W efekcie na jego ramionach pojawiły się czerwone plamy i strupy, a skóra zaczęła się łuszczyć.

"A wystarczył krem z filtrem 50+SPF nałożony pół godziny przed zawodami. Potem nakładany na skórę co 2-3 godziny. Wystarczyło przebywanie w cieniu, a w przerwach między startami koszulka z długim rękawem, okulary przeciwsłoneczne, nakrycie głowy" - przestrzega lekarka.

2. Jak wykryć czerniaka?

Dr Rogala, poza zachęcaniem dzieci do stosowania fotoprotekcji, radzi, by regularnie obserwować skórę. Warto dodać, że poparzenia, jakich doznał opisany przez nią nastolatek, sprzyjają rozwojowi czerniaka w przyszłości. Ważne jest przede wszystkim sprawdzanie znamion, które pojawiają się na skórze.

Co powinno nas zaniepokoić? Aby to ocenić, możemy zastosować metodę ABCDE:

• A - asymetria (podejrzane są wszystkie asymetryczne pieprzyki),

• B - brzegi (poszarpane brzegi znamienia powinny skłonić do wizyty u lekarza),

• C - po angielsku colour, czyli kolor (wielobarwność pieprzyka to znak, że należy go zbadać),

• D - wielkość (każde znamię powyżej 6 cm warto pokazać dermatologowi),

• E - ewolucja (jeśli znamię się zmienia, np. pod kątem kształtu, koloru czy wielkości, warto je przebadać).

Warto dodać, że groźne zmiany na skórze mają często zmieniony kolor, np. granatowy, czerwony lub wielobarwny. Mogą mieć też mało wyraźne brzegi, które zlewają się z okoliczną skórą, jak również kształt inny niż okrągły lub owalny.

Szacuje się, że tylko jedno na 200 tysięcy znamion zamienia się w czerniaka. Jeśli więc mamy na skórze pieprzyk, który nas niepokoi, nie wpadajmy w panikę. W takie sytuacji warto zgłosić się do dermatologa na badanie dermatoskopem, które rozwieje wszelkie wątpliwości.

Marta Słupska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze