Gorzki finał pięknej akcji. 30 kobiet karmiło w dublińskim zoo
W dublińskim zoo 19-letnia samica orangutana ponownie zaszła w ciążę. W przeszłości nie umiała nawiązać więzi ze swoimi dziećmi. Pracownicy placówki postanowili więc ją do tego zachęcić. W tym celu zorganizowali nietypowe warsztaty z udziałem ludzkich mam.
Tak się karmi piersią
Do projektu zorganizowanego w zoo w Dublinie zaproszono 30 kobiet karmiących. Miały pokazać samicy orangutana imieniem Mujur, jak przystawia się dziecko do piersi. W zamyśle małpa, której gatunek zagrożony jest wyginięciem, miała obserwować ludzkie matki i próbować je naśladować.
Początkowo wydawało się, że eksperyment się udał. Mujur faktycznie bacznie przyglądała się zachowaniom matek i oglądała zza szyby, jak karmią swoje dzieci.
"Mujur była bardzo zainteresowana obserwowaniem, jak kobiety karmią swoje dzieci przez szybę, a nawet naśladowała niektóre z ich działań. Pokazano jej również filmy z innymi orangutanami karmiącymi swoje dzieci w ramach doświadczenia edukacyjnego. Wysiłki te przyniosły pewien sukces, a Mujur wykazała się dobrą matczyną opieką nad niemowlęciem po porodzie" - napisano w komunikacie zoo w mediach społecznościowych.
Panna młoda karmiła piersią na własnym ślubie
Gorzki finał akcji
31 lipca małpa wydała na świat swojego synka. Uroczy maluch urodził się całkiem zdrowy. Niestety, Mujur, mimo starań matek i pracowników zoo, nie nauczyła się, by karmić go własnym mlekiem.
"Nie udało się, ponieważ trzymała malucha w złej pozycji. W trosce o jego zdrowie podjęto trudną decyzję o ich rozdzieleniu i rozpoczęciu karmienia butelką" - przekazało zoo.
Pracownicy czuwają teraz nad maleństwem całą dobę. Wkrótce ma trafić do specjalistycznej instytucji w Wielkiej Brytanii, która zajmuje się wychowaniem orangutanów odrzuconych przez matki.
"Mały orangutan będzie przez kolejne kilka tygodni pod opieką zespołu opieki nad zwierzętami w zoo w Dublinie, potem uda się w podróż do nowego domu. Cały zespół już się w nim totalnie zakochał i trudno będzie się z nim pożegnać, jednak jesteśmy przekonani, że zostanie wysłany w najlepsze możliwe miejsce, aby mógł dalej się rozwijać" - czytamy na Facebooku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.