Niezwykła sesja dzieci z zespołem Downa
Laura Kilgus z USA jest fotografem wykonującym przepiękne zdjęcia dzieciom. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że mali bohaterowie zmagają się z nieuleczalną chorobą – mają zespół Downa. Pomysł na sesję zdjęciową dzieci dotkniętych tym schorzeniem pojawił się, gdy cztery lata temu na świat przyszedł bratanek Laury. Chłopiec urodził się właśnie z trisomią 21.
Jak wzmocnić odporność dzieci?
Bratanek Laury uświadomił jej, jak wygląda życie dziecka z zespołem Downa i jakie ograniczenia stawia choroba. Kilgus swoją sesją chciała podnieść świadomość społeczeństwa, pokazać, że takie dzieci funkcjonują wśród nas, tak samo czują, przeżywają… Być może mają pewne ograniczenia, nie można jednak spychać ich na margines społeczeństwa albo udawać, że nie istneją.
Z zespołem Downa można normalnie żyć
Kilgus zorganizowała sesję zdjęciową jesienią. Chciała, aby dzieciaki oderwały się na chwilę od swojej codzienności i bawiąc się beztrosko, zapomniały o chorobie, a w zasadzie wadzie genów, która ich dotknęła (zespół Downa wywołany jest dodatkowym chromosomem 21). Takie dzieci rozwijają się z pewnym opóźnieniem, jednak rozpoczęta odpowiednio wcześnie rehabilitacja intelektualna i ruchowa wraz z leczeniem pozwalają im na w miarę stabilny rozwój i normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.
Pozwól dzieciom się bawić i fotografuj – wtedy wychodzą najlepsze zdjęcia
Laura Kilgus jest zdania, że najlepsze fotografie wychodzą, kiedy dzieci wykonują zwykłe czynności i są w swoim żywiole. Dlatego trzeba im powiedzieć, że zdjęcia to zabawa i uchwycić momenty naturalnej radości. Wszystkie sesje trwały około 25 minut. Wiele pomysłów na ujęcia dostarczyli Kilgus rodzice dzieci z zespołem Downa, którzy bardzo dziękowali Laurze, że oderwała na chwilę ich dzieci od codzienności.
Kolejna sesja już zimą
Kilgus zorganizowała wernisaż swoich prac, na który zaprosiła bohaterów sesji wraz z rodzicami. Reakcja maluchów była nie do opisania! Dlatego też fotografka planuje zrobić kolejną sesję w zimie. Już niebawem pojawią się nowe zdjęcia noworodków i starszych dzieci z zespołem Downa. Wówczas znowu zaprosi dzieci do wspólnej zabawy – lepienia bałwanów i robienia aniołków na śniegu. "Mam nadzieję, że te zdjęcia dadzą ludziom inne spojrzenie na dzieci z zespołem Downa. Chcę pokazać im, że są to po prostu zwykłe dzieci i ich szczęście jest możliwe" – komentuje Laura Kilgus.