Po podaniu leku przeciwbólowego lekarze zdiagnozowali wrzody u 10-miesięcznego dziecka
Ból dziąseł z powodu wyżynających się zębów, gorączka niewiadomego pochodzenia czy inny ból, o którym maluch informuje głośnym płaczem - to tylko niektóre przypadki, w których decydujemy się podać lek przeciwbólowy.
I chociaż zgodnie z ulotką podajemy porcję leku co 4 godziny lub rzadziej, to okazuje się, że może to być bardzo niebezpieczne. Pokazuje to przykład Becky Atkinson i jej 10-miesięcznej córeczki Alby.
Zobacz także: Najgorszy wybór. W połączeniu z białkiem przyczynia się do rozwoju cukrzycy
Jak węgiel
Pewnego na pozór normalnego dnia podczas zmiany pieluszki Becky spostrzegła, że kupka jej 10-miesięcznej córeczki jest inna niż zwykle. Zaniepokojona kolorem i konsystencją postanowiła zadzwonić pod numer pomocy medycznej.
Na infolinii usłyszała, że czarny kolor dziecięcej kupki nie jest raczej niczym niepokojącym, ale Becky może skonsultować to z lekarzem lub pojechać z córką na pogotowie. Tak też zrobiła. Nie spodziewała się, że wróci do domu dopiero za 3 dni.
Krwotok wewnętrzny
Kiedy pojechała z dzieckiem do szpitala, lekarz od razu zlecił wykonanie badań krwi z powodu anemicznego wyglądu Alby. Kiedy Becky pokazała mu ubrudzoną pieluszkę dziewczynki, od razu zlecił dodatkowe badania, mówiąc, że to prawdopodobnie krwotok wewnętrzny. Młoda mama nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała.
(Nie)winny lek
Alba została podłączona do urządzeń, które miały monitorować jej ciśnienie krwi i tętno. Lekarze podjęli decyzję, że następnego dnia rano będą musieli wykonać operację 10-miesięcznej dziewczynki.
Okazało się, że przyczyną wrzodów, a następnie perforacji żołądka był podany przez mamę lek na bazie ibuprofenu o nazwie Advil. Becky, chcąc ulżyć swojej ząbkującej córce, podawała jej przez kilka dni pozornie nieszkodliwy lek.
Zobacz także: Dziewczynka ma fryzurę jak Albert Einstein!
Happy End
Na szczęście lekarzom udało się uratować życie i zdrowie małej Alby. Chociaż dziewczynka wciąż przyjmuje leki, które mają chronić jej żołądek, to zarówno specjaliści, jak i rodzina dziewczynki są dobrej myśli. Becky przyznaje, że czuła się winna narażenia na niebezpieczeństwo swojego dziecka. Zapewnia, że nigdy więcej nie poda jej tego leku.
Teraz przestrzega innych rodziców – stosujcie leki z umiarem i rozwagą!
Zobacz także: Piosenkarka naraziła się na ostrą krytykę matek. Wszystko przez jedno zdjęcie