Ulubiona "trucizna" Polaków. W kuchni stosujemy bez umiaru
Kiedy codzienne obowiązki pochłaniają większość naszego czasu, łatwo jest wpaść w pułapkę gotowania na skróty. Wiele osób sięga po popularne przyprawy, takie jak "jarzynka", by szybko poprawić smak potraw. Niestety, takie podejście może mieć negatywne konsekwencje dla naszego zdrowia, szczególnie dla zdrowia naszych dzieci.
Polacy uwielbiają tę przyprawę. To trucizna dla organizmu
W tym artykule:
Nie stosuj tej przyprawy
"Jarzynka" jest uniwersalną przyprawą, która dodaje smaku wielu daniom, od rosołu po pieczenie. Jednak niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że jej skład jest daleki od ideału. Zawiera dużą ilość soli, tłuszczy utwardzonych oraz glutaminianu sodu, znanego również jako E621. Glutaminian sodu jest często używany jako wzmacniacz smaku, ale jego nadmierne spożycie może prowadzić do wzdęć, bólów brzucha, migren, a nawet zaburzeń układu nerwowego.
Czytanie etykiet to klucz do zdrowego żywienia
Dietetycy podkreślają, jak ważne jest dokładne czytanie etykiet na produktach spożywczych. Duża zawartość soli, cukru i sztucznych dodatków, które zawarte są w "jarzynce" i kostkach rosołowych, może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak nadciśnienie, otyłość czy choroby nerek.
W Polsce średnie spożycie soli wynosi około 10 g dziennie, podczas gdy Światowa Organizacja Zdrowia zaleca maksymalnie 5 g. Nadmiar soli i cukru w diecie jest jedną z głównych przyczyn wielu chorób cywilizacyjnych.
Pytanie mamy - odc. 3. Kształtowanie nawyku picia wody
Gotowanie dla dzieci bez dodatków chemicznych
Anna Brzozowska, autorka popularnego bloga parentingowego, zwróciła uwagę na ten problem. Zawsze lubiła gotować, ale po narodzinach dzieci zrozumiała, że musi zrezygnować z gotowych przypraw i kostek rosołowych.
"Wydawało mi się, że to niewielka cena za lepszy smak potraw. Dopiero gdy dokładnie przeczytałam skład takich produktów, zdałam sobie sprawę, jak bardzo były one naładowane chemią" - pisze Brzozowska na swoim blogu.
Zauważyła, że po wyeliminowaniu tych produktów z diety jej rodziny, zaczęły się poprawiać problemy zdrowotne, takie jak częste bóle głowy u dzieci. Zaczęła stosować naturalne przyprawy i świeże zioła, co nie tylko poprawiło smak potraw, ale także ich wartość odżywczą.
Naturalne alternatywy dla "jarzynki"
Joanna Stachowicz-Skałecka, dietetyczka i autorka strony "Trenerka Zdrowej Diety", sugeruje, że zamiast gotowych przypraw, powinniśmy używać świeżych warzyw i ziół. "Zamiast sięgać po 'jarzynkę', można samodzielnie przygotować mieszankę przypraw z soli himalajskiej oraz suszonych warzyw i ziół" - radzi Stachowicz-Skałecka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.
