To miały być wakacje życia. 2-latka zmarła po powrocie z Turcji
Wakacje to czas wyjazdów, często zagranicznych. Wycieczka do Turcji okazała się dla tej rodziny tragiczna. Mała dziewczynka zatruła się na niej bakterią Escherichia coli, w wyniku czego zmarła po powrocie do domu. Teraz mama dwulatki przestrzega innych rodziców.
W tym artykule:
Bakteria Escherichia coli
Bakteria Escherichia coli (określana skrótem E. coli) to inaczej pałeczka okrężnicy. Choć występuje powszechnie w ludzkich i zwierzęcych jelitach, to może doprowadzić do chorób innych narządów.
Zarażenie bakterią E. coli zazwyczaj kończy się zatruciem pokarmowym, ale w niektórych przypadkach konsekwencje mogą być o wiele gorsze. Tak niestety zdarzyło się w rodzinie Birchall, która odpoczywała w luksusowym kurorcie w miejscowości Antalya w Turcji.
Tragiczne wakacje w Turcji
Sprawę opisuje m.in. "The Independent".
Pytanie mamy - odc. 3. Kształtowanie nawyku picia wody
O tych wakacjach rodzina Birchall chciałaby na pewno zapomnieć. Był rok 2019, gdy dwuletnia Allie Birchall zatrzymała się wraz z rodzicami w Crystal Sunset Luxury Resort and Spa w tureckim mieście Antalya. Pobyt wydawał się udany, ale w drodze powrotnej do domu dziewczynka nie czuła się najlepiej.
Miała problemy żołądkowe, które zaczęli odczuwać także inni domownicy. Po kilku dniach jej stan znacznie się pogorszył i 27 lipca 2019 roku wylądowała w szpitalu. Pomimo wdrożonego leczenia, dziecku nie udało się pomóc. Allie zmarła 11 dni później z powodu uszkodzenia mózgu i niewydolności nerek.
Po jej śmierci wykonano sekcję zwłok, z której wynikało, iż przyczyną zgonu dziecka była "encefalopatia i inne powikłania związane z zespołem hemolityczno-mocznicowym (HUS) wywołane przez toksyny wytwarzane przez bakterie E. coli".
Ustalono, że ten konkretny szczep E. coli nigdy wcześniej nie był odnotowany w Wielkiej Brytanii, skąd pochodziła dziewczynka. Śledczy stwierdzili więc, że musiał pochodzić z Turcji.
Apel mamy
Katie Dawson, mama dziewczynki, początkowo nie mogła dojść do siebie. Teraz jednak chce przestrzec innych rodziców, aby nie bagatelizowali dolegliwości u swoich dzieci, nawet jeśli wydają się im mało istotne.
Niestety nic nie może cofnąć czasu i sprowadzić naszej księżniczki z powrotem do nas, ale jesteśmy wdzięczni, że śledztwo się skończyło i mamy przynajmniej kilka odpowiedzi. Jedyne, na co możemy teraz mieć nadzieję, to, że ta historia spowoduje, że uda się uratować inne dzieci. Nigdy nie należy lekceważyć zagrożeń związanych z problemami żołądkowymi i infekcjami. E.coli może powodować długotrwałe problemy zdrowotne, a w najgorszych przypadkach śmierć. Nie warto ryzykować - mówi kobieta w rozmowie z brytyjskim "The Independent".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.