Do szpitala trafiła kilka dni po imprezie. Noworodek przeszedł udar

Kilka dni po przyjęciu ujawniającym płeć dziecka ciężarna trafiła do szpitala, gdzie w 22. tygodniu ciąży urodziła córeczkę. Dziewczynka ważyła zaledwie 515 g i przeszła wylew krwi do mózgu trzeciego stopnia. Lekarze dawali jej zaledwie 10 proc. szans na przeżycie. Tak zaczęła się wielomiesięczna walka o zdrowie dziewczynki.

Po urodzeniu dziewczynka przeszła wylew krwi do mózguPo urodzeniu dziewczynka przeszła wylew krwi do mózgu
Źródło zdjęć: © Facebook

Ważyła zaledwie 515 g

Historia Imogen jest dowodem na to, że nigdy nie można się poddawać. A wola życia dziewczynki naprawdę powinna inspirować innych.

Imogen przyszła na świat w 22. tygodniu ciąży. Jej mama trafiła do szpitala zaledwie kilka dni po tzw. baby shower - imprezie, na której ujawniono płeć dziecka. Kobieta poczuła, że odeszły jej wody i zauważyła krwawienie z dróg rodnych.

- Ból był okropny. Przeszłam w tryb przetrwania. Musiałam to zrobić dla mojego dziecka. Próbowałam po prostu oddychać, pomimo bólu - powiedziała w rozmowie z BBC mama Imogen.

Po porodzie przeszła wylew krwi do mózgu
Po porodzie przeszła wylew krwi do mózgu © Getty Images

Dziewczynka urodziła się zaledwie kilka minut po przybyciu kobiety do szpitala Singleton w Swansea (miasto w południowej Walii). Ważyła tylko 515 g i została natychmiast umieszczona w inkubatorze.

Dziewczynka przeszła wylew krwi do mózgu

Niestety, u przedwcześnie urodzonego dziecka doszło do wylewu krwi do mózgu trzeciego stopnia.

Trzy razy urodziła bliźnięta - to zdarza się raz na 500 tys. przypadków

Stan dziewczynki był bardzo poważny. Lekarze dawali Imogen jedynie 10 proc. szans na przeżycie. Rozpoczęła się trudna walka o życie dziewczynki, która spędziła 98 dni na OIOM-ie. Imogen walczyła dzielnie i pokonała wiele przeszkód. Zmagała się ze szmerami w sercu, krwotokiem płucnym, sepsą i musiała przejść liczne transfuzje krwi.

- Kiedy mówią, że pielęgniarki i lekarze są superbohaterami w fartuchach, nie kłamią. Bez nich nie przebrnęlibyśmy przez to wszystko - przyznaje mama dziewczynki.

Noworodek, zdjęcie ilustracyjne
Noworodek, zdjęcie ilustracyjne © Getty Images

Imogen po długim pobycie w szpitalu wróciła już do domu. Jednak nadal musi pozostawać pod stałą kontrolą. Potrzebuje podawania tlenu, choć - jak twierdzą jej rodzice - lekarze są zadowoleni z pracy jej narządów. Dziewczynka nie ma też problemów ze wzrokiem ani słuchem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Skutki nadmiaru selenu. Jakie są konsekwencje?
Skutki nadmiaru selenu. Jakie są konsekwencje?
Myśleli, że to infekcja ucha. Nastolatek zmarł
Myśleli, że to infekcja ucha. Nastolatek zmarł
Dieta na dobry słuch? Te produkty zmniejszają ryzyko pogorszenia słuchu
Dieta na dobry słuch? Te produkty zmniejszają ryzyko pogorszenia słuchu
Niedobory potasu mogą być groźne. Te objawy powinny zwrócić uwagę
Niedobory potasu mogą być groźne. Te objawy powinny zwrócić uwagę
Ratowniczka ostrzega. Ta przekąska znalazła się na liście niebezpiecznych produktów
Ratowniczka ostrzega. Ta przekąska znalazła się na liście niebezpiecznych produktów
Bosacka szczerze o oleju rzepakowym. "Wybierzmy ten najtańszy"
Bosacka szczerze o oleju rzepakowym. "Wybierzmy ten najtańszy"
"Dzień brudaska" w czasie choroby. Lekarka mówi wprost
"Dzień brudaska" w czasie choroby. Lekarka mówi wprost
Na noc zakładają "słone" skarpetki. Lekarz mówi, czy to ma sens
Na noc zakładają "słone" skarpetki. Lekarz mówi, czy to ma sens
"Fala zakażeń". Pediatra o tajemniczym wirusie
"Fala zakażeń". Pediatra o tajemniczym wirusie
Domowy truciciel. "Natychmiastowy negatywny wpływ na funkcje mózgu"
Domowy truciciel. "Natychmiastowy negatywny wpływ na funkcje mózgu"
Wirusy w natarciu. “Można mieć combo w combo”
Wirusy w natarciu. “Można mieć combo w combo”
Tak wyglądają teraz oddziały pediatryczne. "Kończą się miejsca"
Tak wyglądają teraz oddziały pediatryczne. "Kończą się miejsca"