Zioła, które pomagają obniżyć poziom kortyzolu we krwi
Postęp cywilizacji sprawił, że żyjemy dłużej i wygodniej. Dokonania w dziedzinie medycyny pozwalają na skuteczne leczenie wielu chorób.
Ale niestety nasz styl życia przyczynia się do obniżenia odporności, co sprawia, że jesteśmy narażeni na wiele chorób cywilizacyjnych, w tym chociażby nowotwory, które są prawdziwą plagą naszych czasów.
Jak się okazuje duży wpływ na taki stan rzeczy ma chroniczny stres. Aby zminimalizować jego szkodliwe działanie, warto pić zioła.
To naturalne substancje relaksujące, które nie tylko dodadzą nam energii, ale także ochronią organizm przed różnymi chorobami.
Żeń-szeń
Kiedy poziom kortyzolu w organizmie zwiększa się, następuje pobudzenie układu nerwowego i aktywuje się mechanizm „walki lub ucieczki”.
W tym momencie dochodzi do wzrostu ciśnienia krwi oraz zmniejsza się ilość wydzielin trawiennych.
Z pomocą przyjdą zioła, które w naturalny sposób wpłyną na obniżenie kortyzolu w organizmie. Działa tak chociażby żeń-szeń, który reguluje ciśnienie i powoduje spadek cukru we krwi.
Wyciąg z tej rośliny poprawia sprawność umysłową i uspokaja. Zatem jeśli jesteś zestresowany, albo nie potrafisz się skoncentrować, wypij szklankę naparu z żeń-szenia.
Astragalus
Astragalus, znany także jako traganek, to zioło od wieków wykorzystywane w medycynie chińskiej.
Astragalus stosowany jest przede wszystkim w celu poprawienia pracy systemu immunologicznego, ale także skutecznie łagodzi skutki stresu.
Roślina ta zawiera wiele antyoksydantów m.in. flawonoidy, które blokują powstawanie wolnych rodników, dzięki czemu hamują proces starzenia się skóry. Ponadto astragalus doskonale oddziałuje na pamięć i chroni wątrobę przed działaniem toksycznych substancji np. alkoholem.
Lukrecja
Brakuje ci energii w ciągu dnia? Przez stres masz problemy z żołądkiem i jelitami? A może ciągle chorujesz i źle sypiasz? Z pomocą przyjdzie ci lukrecja.
Jest to zioło, które wykazuje wiele prozdrowotnych właściwości. Nie tylko uspokoi i wyciszy organizm, ale także – jak wykazali naukowcy z University of Minnesota (USA) – może zapobiec rozwojowi złośliwego raka skóry, czyli czerniaka.
Ale uwaga! Lukrecji nie powinny spożywać kobiety w ciąży i karmiące piersią. Nie należy podawać jej także dzieciom do 4. roku zycia.
Różeniec górski
Różeniec górski, nazywany także arktycznym korzeniem sprawi, że staniesz się mniej zestresowany, a jednocześnie dodasz sobie siły i energii.
Jak przekonują naukowcy z Uniwersytetu w Pensylwanii, jest to roślina pomocna w leczeniu depresji, łagodząc wewnętrzny niepokój i zwiększając odporność na stres.
Różeniec górski nie tylko obniży poziom kortyzolu we krwi, ale także wyrównuje poziom substancji chemicznych w mózgu, które odpowiadają za nasz nastrój.
Roślina ta wpływa na kluczowe dla prawidłowego funkcjonowania psychicznego neuroprzekaźniki, takie jak serotonina i noradrenalina.
Bazylia
W Indiach bazylia traktowana jest jako roślina młodości. Ta bogata w przeciwutleniacze roślina, jest nie tylko doskonałym dodatkiem do potraw, ale także redukuje stres.
Badania pod kierunkiem dr Jamsa Duke'a wykazały, że związki zawarte w bazylii skutecznie obniżają poziom kortyzolu we krwi.
Co ciekawe nie trzeba jeść bazylii, aby odczuwać jej lecznicze właściwości. Skołatane nerwy ukoi już sam zapach tej rośliny! Warto zatem mieć ją na swoim parapecie przez cały rok.
Ashwagandha
Ashwagandha, nazywana także indyjskim żeń-szeniem, albo witanią ospałą, to jedno z najważniejszych ziół w medycynie ajurwedyskiej.
Najbardziej znane są właściwości uspokajające i wyciszające tej rośliny, która łagodzi zaburzenia nerwicowe, lęki, fobie, wspomaga leczenie chorób psychicznych, maniakalno-depresyjnych oraz schizofrenii.
Ponadto ashwagandha wspomaga leczenie objawów ADHD.
Roślina ta polecana jest parom, które starają się o dziecko. Ashwagandha doskonale wpływa na potencję u panów, ponadto zapobiega niskiej liczbie oraz nieprawidłowej ruchliwości plemników. U kobiet ashwagandha reguluje cykl miesiączkowy i łagodzi bóle menstruacyjne.
Choć tradycyjnie ashwagandha stosowana jest w celu wzmocnienia macicy również w czasie ciąży, jej właściwości spazmolityczne (a więc rozkurczowe) sprawiły, że zalecana jest ostrożność w jej używaniu. Na wszelki wypadek lepiej na okres ciąży zaprzestać stosowania ashwagandhy.