Sądziła, że to tylko zmęczenie. Po 10 latach odkryła, że to były objawy guza mózgu

Emily Corrigan źle się czuła już od 10 lat. Jako mama czwórki dzieci podejrzewała jednak, że to po prostu skutek zmęczenia. Okazało się, że przyczyną był guz mózgu.

Emily Corrigan myślała, że jest zmęczona opieką nad dziećmi. Okazało się, że to objawy guza mózgu - gwiaździakaEmily Corrigan myślała, że jest zmęczona opieką nad dziećmi. Okazało się, że to objawy guza mózgu - gwiaździaka

Gwiaździak - rzadki rodzaj guza mózgu

Emily Corrigan dziś już wie, że przez 10 lat ignorowała znaki wskazujące na to, że cierpi z powodu guza mózgu. Jako mama czwórki dzieci była pewna, że jest po prostu zmęczona zmaganiami z codziennością w towarzystwie tylu hałaśliwych pociech.

Młodą mamę często bardzo mocno bolała głowa. Miała zawroty głowy i stale czuła się zmęczona. Sądziła jednak, że to normalne, gdy trzeba podołać tylu obowiązkom naraz. Wprawdzie widziała, że inne znane jej mamy nie czują się aż tak źle, ale jednak rzadkością jest posiadanie aż czworga pociech. Dlatego stale wmawiała sobie, że nic jej nie jest. Do czasu, aż doświadczyła ataku podobnego do padaczki.

42-letni partner Emily, Stewart Wilson, zawiózł ją wówczas do szpitala. Gdy wreszcie kobieta trafiła na badania, okazało się, że ma w głowie guz o średnicy 4,5 cm. Lekarze porównali go do pomarańczy.

Były Króliczek Playboya walczy z rakiem mózgu

Niezbędne było operacyjne usunięcie guza oraz utrzymanie pacjentki w śpiączce farmakologicznej. Konieczne były dwie operacje oraz 30 cykli radioterapii. Gwiaździak, którego rozpoznano u Emily, to bardzo groźny rodzaj nowotworu. Porównuje się go z glejakiem. Choroba nie rokuje dobrze, choć leczenie ułatwia wczesne wykrycie. W tym przypadku pacjentka przez dekadę lekceważyła objawy.

Emily z perspektywy czasu przyznała, że zaniedbała swoje zdrowie. Szczególnie przez ostatni rok tyła, była ciągle senna i zmęczona. Uporczywe bóle zawsze zdarzały jej się w tym samym miejscu głowy. To dość charakterystyczne objawy zmian nowotworowych w obrębie czaszki i głowy.

Gwiaździak anaplastyczny, jeśli nie jest leczony, często przekształca się w glejaka. Zwykle gwiaździak dotyka mężczyzn po 50 r.ż., ale Emily miała zaledwie 32 lata, gdy badania wykazały w jej głowie obecność guza wielkości pomarańczy. Dziś kobieta żałuje, że nie od razu odwiedziła lekarza. Apeluje do innych, aby nie lekceważyli doświadczanych objawów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu: WP Parenting
Wybrane dla Ciebie
Skutki nadmiaru selenu. Jakie są konsekwencje?
Skutki nadmiaru selenu. Jakie są konsekwencje?
Myśleli, że to infekcja ucha. Nastolatek zmarł
Myśleli, że to infekcja ucha. Nastolatek zmarł
Dieta na dobry słuch? Te produkty zmniejszają ryzyko pogorszenia słuchu
Dieta na dobry słuch? Te produkty zmniejszają ryzyko pogorszenia słuchu
Niedobory potasu mogą być groźne. Te objawy powinny zwrócić uwagę
Niedobory potasu mogą być groźne. Te objawy powinny zwrócić uwagę
Ratowniczka ostrzega. Ta przekąska znalazła się na liście niebezpiecznych produktów
Ratowniczka ostrzega. Ta przekąska znalazła się na liście niebezpiecznych produktów
Bosacka szczerze o oleju rzepakowym. "Wybierzmy ten najtańszy"
Bosacka szczerze o oleju rzepakowym. "Wybierzmy ten najtańszy"
"Dzień brudaska" w czasie choroby. Lekarka mówi wprost
"Dzień brudaska" w czasie choroby. Lekarka mówi wprost
Na noc zakładają "słone" skarpetki. Lekarz mówi, czy to ma sens
Na noc zakładają "słone" skarpetki. Lekarz mówi, czy to ma sens
"Fala zakażeń". Pediatra o tajemniczym wirusie
"Fala zakażeń". Pediatra o tajemniczym wirusie
Domowy truciciel. "Natychmiastowy negatywny wpływ na funkcje mózgu"
Domowy truciciel. "Natychmiastowy negatywny wpływ na funkcje mózgu"
Wirusy w natarciu. “Można mieć combo w combo”
Wirusy w natarciu. “Można mieć combo w combo”
Tak wyglądają teraz oddziały pediatryczne. "Kończą się miejsca"
Tak wyglądają teraz oddziały pediatryczne. "Kończą się miejsca"