Fatalny błąd w kuchni. Tak zmieniasz masło w rakotwórczą truciznę

Zaskoczeniem może być fakt, że smażenie na maśle nie jest tak bezpieczne, jak mogłoby się wydawać. Podczas podgrzewania masła do wysokich temperatur, jakie są nieodzowne przy smażeniu, dochodzi do jego rozkładu i powstawania toksycznych związków. Te substancje, znane jako wolne rodniki, mogą mieć negatywny wpływ na organizm, przyspieszając procesy starzenia i zwiększając ryzyko wystąpienia chorób nowotworowych.

Masło zawiera stosunkowo dużą ilość tłuszczów nasyconych, które w trakcie smażenia łatwo ulegają rozkładowi, tworząc substancje potencjalnie szkodliwe. Co więcej, smażenie na maśle może powodować powstawanie akroleiny, związku chemicznego o silnym działaniu drażniącym na błony śluzowe oraz właściwościach rakotwórczych. Dlatego właśnie zwykłe masło, mimo że jest pyszne i bogate w smak, nie jest najlepszym wyborem do smażenia potraw.

Masło klarowane, czyli ghee, to świetny wybór do smażenia. Jest pozbawione białek i wody, co sprawia, że jest bardziej stabilne i mniej podatne na przypalanie. Jego wyższa temperatura dymienia (ok. 200°C) czyni je idealnym do smażenia w wysokich temperaturach.

Dodatkowo ma intensywniejszy, maślany aromat, co wzbogaca smak potraw. Dzięki usunięciu wody i białek ma dłuższą trwałość i można je przechowywać w temperaturze pokojowej.

Kiedy myślimy o zdrowym smażeniu, warto zastanowić się nad wyborem odpowiednich tłuszczów, które będą mniej podatne na negatywne zmiany pod wpływem wysokiej temperatury. Do najbezpieczniejszych opcji należą oleje roślinne, które cechują się wysoką temperaturą dymienia, co oznacza, że mogą być podgrzewane do wyższych temperatur bez ryzyka powstawania szkodliwych substancji.

Olej rzepakowy i oliwa z oliwek to dwa tłuszcze, które z powodzeniem można stosować do smażenia. Olej rzepakowy jest bogaty w jednonienasycone kwasy tłuszczowe oraz kwas omega-3, które mają korzystny wpływ na zdrowie układu sercowo-naczyniowego. Oliwa z oliwek, szczególnie ta z pierwszego tłoczenia (extra virgin), to skarbnica przeciwutleniaczy i zdrowych tłuszczów, które chronią organizm przed stresem oksydacyjnym i chorobami przewlekłymi.

Nie wszystkie oleje nadają się jednak do smażenia. Oleje lniany, słonecznikowy, sojowy i kukurydziany, mimo swoich korzystnych właściwości zdrowotnych, nie powinny być podgrzewane do wysokich temperatur. Tłuszcze te są bogate w wielonienasycone kwasy tłuszczowe, które łatwo ulegają oksydacji, prowadząc do powstawania szkodliwych związków. Zamiast smażenia, lepiej wykorzystać te oleje na zimno, na przykład do sałatek czy dressingów, aby cieszyć się ich pełnymi właściwościami odżywczymi.

W kontekście smażenia, często pojawia się również pytanie o margarynę. Choć na rynku dostępne są margaryny bez tłuszczów trans, które były głównym zarzutem wobec tego produktu, warto pamiętać, że margaryna nadal jest produktem wysoko przetworzonym. Może zawierać dodatki, które niekoniecznie są korzystne dla zdrowia, zwłaszcza dzieci.

Należy pamiętać, że dzieci potrzebują tłuszczów w swojej diecie, ale ważne jest, aby były to tłuszcze wysokiej jakości, które dostarczą im niezbędnych składników odżywczych bez ryzyka negatywnych skutków zdrowotnych.

Podawanie smażonych potraw dzieciom nie jest całkowicie zabronione, jednak warto robić to z umiarem. Smażenie, zwłaszcza na niewłaściwych tłuszczach, może prowadzić do powstawania szkodliwych substancji, które mogą negatywnie wpłynąć na zdrowie maluchów. Dlatego, jeśli decydujemy się na smażenie, wybierajmy tłuszcze o wysokiej temperaturze dymienia, unikając masła i innych tłuszczów podatnych na utlenianie.

Warto także pamiętać, że zdrowszą alternatywą dla smażenia jest pieczenie, gotowanie na parze czy duszenie, które pozwala zachować więcej wartości odżywczych w potrawach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl