Jego twarz zrobiła się "zielona". Na diagnozę czekał 4 lata
Kiedy Fletcher Gale miał zaledwie sześć miesięcy, praktycznie przestał jeść i nie był w stanie prawidłowo się wypróżnić. Lekarz jednak nie przejął się stanem chłopca, a zdiagnozowanie jej dolegliwości zajęło prawie cztery lata.
1. Dziwne dolegliwości
Hannah Johnson, mama Fletchera, udała się z nim do lekarza, kiedy tylko zauważyła, że z jej 6-miesięcznym synem dzieje się coś dziwnego. Pediatra stwierdził jednak, że brak apetytu spowodowany jest refluksem.
Zalecone leki bez recepty nie pomogły, a chłopiec nadal się męczył. Problemy z wypróżnianiem trwały przez kolejne cztery lata, ale większość specjalistów nie dopatrzyła się niczego poważnego w stanie Fletchera.
Kiedy chłopiec miał 4 lata, jego twarz przybrała zielonkawy odcień. Nie był w stanie kontrolować wypróżnień. Hannah niezwłocznie zabrała go do szpitala, gdzie wykonano szereg badań.
2. Długo wyczekiwana diagnoza
Prześwietlenie ujawniło, że jelito 4-latka jest zablokowane. W sierpniu 2023 roku u Fletchera zdiagnozowano zaparcie z powolnym pasażem, rzadką przypadłość, która występuje, gdy jelito grube przesuwa odpady zbyt wolno.
Chłopiec bardzo cierpiał, więc lekarze próbowali usunąć blokadę za pomocą sondy, zdecydowano jednak, że zostanie założona na stałe, by złagodzić ból. Regularnie podawane są środki przeczyszczające, ale Fletcher nadal nie trzyma moczu.
"To było straszne. Po prostu nie wiedzieliśmy, co robić, gdzie się zwrócić. Poszliśmy do lekarza, ale na początku powiedzieli, że to refluks. Ciągle wracaliśmy i mówili, że to łagodne zaparcie, tak było przez lata" - wspomina Hannah w rozmowie z The Sun.
Zobacz także: Myślała, że ma zaparcia. W toalecie poczuła rozdzierający ból
3. Wstydliwy problem
Zaparcia z powolnym pasażem występują, gdy jelito grube ma zmniejszoną motorykę, spowodowaną nieprawidłowościami nerwów jelitowych. Często pojawiają się zaparcia oraz niekontrolowane oddawanie stolca.
Przypadłości często towarzyszą bóle brzucha, nudności oraz brak apetytu. Może też dojść do krwawienia w obrębie jelit oraz hemoroidów. Choroba jest nieuleczalna.
Hannah ma nadzieję, że historią swojego syna zwróci uwagę na problem i zachęci innych, by otwarcie rozmawiali o problemach z wypróżnieniem. Fletcher zmaga się nie tylko z chorobą, ale także wstydem, który jej towarzyszy.
"Już niedługo skończy sześć lat. Minęło dużo czasu, a nie wykazuje żadnych oznak odzyskania funkcji motorycznych jelit. Są rodziny, które zmagają się z niezwykle niepokojącymi objawami, które nie są w stanie uzyskać wsparcia, a nawet nie czują się na siłach, aby o tym rozmawiać, ponieważ dyskusja na temat wypróżniania jest tematem tabu" - podsumowuje Hannah.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
