Kierownik sklepu spełnił marzenie chłopca z Downem

Zakupy z dzieckiem czasami przeradzają się w wyprawę na koniec świata. Wie o tym każdy rodzic, który choć raz udał się do hipermarketu ze swoją pociechą. Problem jest jeszcze większy, gdy dziecko nie chce iść na zakupy, jest marudne i ma inne plany. April Jones Rouse również przeżywała tego typu sytuacje, szczególnie, że jej sześcioletni synek Carter, który urodził się z zespołem Downa, nie lubił sklepów.

Kierownik sklepu spełnił marzenie chłopca z DownemKierownik sklepu spełnił marzenie chłopca z Downem

Zobacz także:

Zespół Downa

Zespół Downa jest chorobą genetyczną polegającą na trisomii 21 pary chromosomów. Trisomia oznacza dodatkowy chromosom w parze. Choroba taka objawia się zarówno upośledzeniem umysłowym, jak i towarzyszącymi mu wadami, np. serca. Dzieci, które rodzą się z zespołem Downa, różnią się znacząco od swoich rówieśników. Niestety często są nierozumiane i wytykane palcami. Ich rodzice nierzadko spotykają się z brakiem zrozumienia i negatywnymi komentarzami.

Jednak to wyjście okazało się inne niż wszystkie. Kiedy podeszli do kasy, Carter zainteresował się laserem skanującym kody produktów. Uśmiech dziecka zauważyła kasjerka Jalessa Waddell, która postanowiła pokazać mu jak dokładnie działa to urządzenie i pozwoliła mu skasować kilka produktów. Szczęście chłopca było wielkie. A miało stać się jeszcze większe.

Obraz

Wycieczka po sklepie

Zamieszanie przy jednej z kas zobaczył kierownik sklepu, Mike Russo i postanowił sprawdzić jego powód. Gdy podszedł do kasy i spostrzegł bawiącego się Cartera, od razu wszystko zrozumiał. Zaprosił chłopca i jego mamę do swojego biura, gdzie wręczył chłopcu firmową kamizelkę i zaczął oprowadzać go po biurze.

Postawa zarówno kasjerki, jak i kierownika sklepu zaskoczyła mamę chłopca. Dzięki nim jej syn przeżył jeden z najszczęśliwszych dni w życiu. Serdeczność i ludzkie podejście do Cartera sprawiły, że jego mama opublikowała zdjęcie Cartera z kierownikiem sklepu i kasjerką, by w ten sposób im podziękować za uszczęśliwienie jej syna.

Obraz
© [Facebook croppedPath=

Niestety nie wszystkie historie kończą się happy endem, większość z nich jednak pokazuje brak tolerancji ze strony społeczeństwa. Zdarza się, że dzieci z zespołem Downem nie są zapraszane na przyjęcia urodzinowe czy zdjęcia klasowe. Rodzice spotykają się z uprzedzeniami i dyskryminacją z powodu choroby dziecka. Dlatego też takie historie przywracają wiarę w ludzi i napawają optymizmem.

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Skutki nadmiaru selenu. Jakie są konsekwencje?
Skutki nadmiaru selenu. Jakie są konsekwencje?
Myśleli, że to infekcja ucha. Nastolatek zmarł
Myśleli, że to infekcja ucha. Nastolatek zmarł
Dieta na dobry słuch? Te produkty zmniejszają ryzyko pogorszenia słuchu
Dieta na dobry słuch? Te produkty zmniejszają ryzyko pogorszenia słuchu
Niedobory potasu mogą być groźne. Te objawy powinny zwrócić uwagę
Niedobory potasu mogą być groźne. Te objawy powinny zwrócić uwagę
Ratowniczka ostrzega. Ta przekąska znalazła się na liście niebezpiecznych produktów
Ratowniczka ostrzega. Ta przekąska znalazła się na liście niebezpiecznych produktów
Bosacka szczerze o oleju rzepakowym. "Wybierzmy ten najtańszy"
Bosacka szczerze o oleju rzepakowym. "Wybierzmy ten najtańszy"
"Dzień brudaska" w czasie choroby. Lekarka mówi wprost
"Dzień brudaska" w czasie choroby. Lekarka mówi wprost
Na noc zakładają "słone" skarpetki. Lekarz mówi, czy to ma sens
Na noc zakładają "słone" skarpetki. Lekarz mówi, czy to ma sens
"Fala zakażeń". Pediatra o tajemniczym wirusie
"Fala zakażeń". Pediatra o tajemniczym wirusie
Domowy truciciel. "Natychmiastowy negatywny wpływ na funkcje mózgu"
Domowy truciciel. "Natychmiastowy negatywny wpływ na funkcje mózgu"
Wirusy w natarciu. “Można mieć combo w combo”
Wirusy w natarciu. “Można mieć combo w combo”
Tak wyglądają teraz oddziały pediatryczne. "Kończą się miejsca"
Tak wyglądają teraz oddziały pediatryczne. "Kończą się miejsca"