Lekarze nie dawali jej żadnych szans. To, co się stało to prawidziwy cud

2017 rok jest wyjątkowym rokiem dla Ashley Hallford, ponieważ minęło 10 lat od prawdziwego cudu, który spotkał ją w życiu. W okrągłą rocznicę tych cudownych wydarzeń, które zmieniły jej dalsze losy, postanowiła podzielić się swoją historią z innymi ludźmi, pragnąc wzbudzić w nich nadzieję, siłę i wolę walki. Pokazując, że cuda naprawdę się zdarzają.

35-letnia matka trójki dzieci wyznaje, że wiara, którą straciła, powróciła do niej ze zdwojoną siłą. Właśnie 10 lat temu rozpoczęła walkę z rakiem będąc w ciąży, a 9 lat temu udało się jej wyjść z IV stopnia (czyli bardzo zaawansowanego) nowotworu, o bardzo złym rokowaniu, który daje zaledwie 25 proc. szans na przeżycie. Jednak to nie jedyny cud, jaki ją spotkał. Jak wygląda historia Ashley i co jest w niej wyjątkowego, że pokrzepia serca ludzi na całym świecie?

Zobacz także: Noc poślubna i ciąża? Nie zawsze się da! Zobacz 5 tradycji nocy poślubnej krajów trzeciego świata

Ashley Hallford z mężemAshley Hallford z mężem
Źródło zdjęć: © people
Anna Krzpiet

/ 6Nowotwór IV stopnia

Ashley Hallford i rak mózgu w ciąży
Ashley Hallford i rak mózgu w ciąży © people

Będąc jeszcze 26-letnią kobietą Ashley zaszła w ciążę. Niestety już w pierwszym miesiącu ciąży zobaczyła na swoim ciele niepokojące zmianę. Na tyle głowy odnalazła wyczuwalny pod palcami guzek, który z dnia na dzień powiększał się i coraz bardziej ją bolał. Zmiana ta zaczęła ją niepokoić. Postanowiła udać się do lekarza, gdzie pierwszą diagnozą, którą usłyszała była – infekcja gruczołu ślinowego.

Rozpoczęła wskazaną przez lekarza farmakoterapię, jednak jej stan się nie polepszał. Kolejny raz udała się do lekarza, gdzie dostała ostateczną diagnozę – złośliwa odmiana raka mózgu. Z powodu ciąży nie mogli włączyć chemioterapii ani radioterapii, a leczenie było niezwykle pilne. Lekarze musieli podjąć jak najszybciej ważną decyzję.

Postanowili wywołać poród w 33 tygodniu ciąży, w innym przypadku dziecko i matka mogli pożegnać się z życiem. Na szczęście mały Harley urodził się w pełni zdrowy i jego życiu nic nie zagrażało. Wtedy rozpoczęła się walka o życie jego mamy.

/ 6Rak mózgu

Ashley Hallford i jej synek
Ashley Hallford i jej synek © people

W ciągu czterech dni po porodzie przeszła operację usunięcia guza. Wyniki wycinka, wykazały, że rak rozprzestrzenił się nie tylko w jej mózgu, ale zarówno w płucach, jak i wątrobie. Jej zmiany zostały wtedy zdiagnozowane jako etap IV, czyli najbardziej zaawansowany i groźny nowotwór. Przestała widzieć na prawe oko z powodu ucisk guza na nerwy czaszkowe.

W styczniu 2008 r. lekarze po licznych badaniach stwierdzili, że widoczne są przerzuty w kolejnych miejscach w całym ciele. Pomimo otrzymania maksymalnej dawki promieniowania i chemioterapii w ciągu zaledwie sześciu tygodni, nowotwory nadal rosły. Wtedy Ashley całowicie odwróciła się do wiary.

/ 6Czas pożegnania

Ashley Hallford z synkiem
Ashley Hallford z synkiem © people

- W lutym lub marcu 2008 r. w moim kościele przez cały miesiąc, ludzie modlili się i prosili Boga o pomoc dla mnie - opowiada Ashley. Wtedy postanowiła kontynuować chemię, która trwała do lipca 2008 r. Następnie zostały wykonane kolejne badania, które miały sprawdzić postępy w leczeniu.

- Zaczęłam się modlić – mówi - nie miałam już praktycznie innego wyjścia. Wtedy lekarze powiedzieli mi, że nadszedł czas, aby rozpocząć celebrowanie każdej chwili spędzanej z rodziną, ponieważ nie są w stanie zagwarantować, ile dni uda mi się jeszcze przeżyć.

- Tak właśnie zrobiliśmy. Wyjechaliśmy, żeby wspólnie odpocząć - mówią Hallfordowie. To, co wydarzyło się później jest trudne do wytłumaczenia nawet dla onkologów i innych lekarzy.

/ 6Prawdziwy cud

Ashley Hallford w czasie remisji
Ashley Hallford w czasie remisji © people

- Kiedy wróciliśmy z odpoczynku, szybko udałam się na badania, byłam gotowa na przyjęcie widomości o tym, że to już moje ostatnie dni. Los jednak chciał inaczej. Zamiast tego usłyszałam, że jest ze mną lepiej – wspomina kobieta. - Lekarze powiedzieli: "Raport radiologa nie wskazuje na istnienie choroby" - dodaje.

Okazało się, że Ashley przeszła w okres chorobowy, który charakteryzuje się brakiem jakichkolwiek objawów schorzenia, czyli tzw. remisję.

Onkolog dr Debra Miller otwarcie mówiła o tym, że nie może w to uwierzyć, ponieważ teoretycznie rak IV stopnia jest nieuleczalny. Ashley powiedziała, że walczyła, aby pozostać przy życiu dla syna. To on był jej największą motywacją do walki z chorobą. W lipcu minęło już dziewięć lat odkąd przebywa w remisji. Jednak, to nie był koniec szczęśliwych wydarzeń w życiu Ashley. W późniejszym czasie życie zaskoczyło ją jeszcze dwukrotnie.

Zobacz także: Ta opiekunka oddała część wątroby dla swojej chorej podopiecznej

/ 6Kolejny cud

Ashley Hallford z rodziną
Ashley Hallford z rodziną © people

Na tym nie skończyły się cuda, które spotykały rodzinę Hallfordów. Po długim leczeniu specjalisci oznajmili Ashley, że nie będzie mogla mieć już dziecka. Jej organizm był zbyt wyniszczony przez chemioterpię i inne leczenia. Mimo to, dwa lata po wygranej walce bez żadnych komplikacji przyszło na świat jej drugie dziecko, a w 2016 rok urodziła trzecie dziecko.

– Chcę przekazać moją historię dalej, ponieważ pragnę rozpowszechniać nadzieję - mówi. - Chcę dać ludziom siłę, aby się nie poddawali – dodaje Ashlej.

Wybrane dla Ciebie
Skutki nadmiaru selenu. Jakie są konsekwencje?
Skutki nadmiaru selenu. Jakie są konsekwencje?
Myśleli, że to infekcja ucha. Nastolatek zmarł
Myśleli, że to infekcja ucha. Nastolatek zmarł
Dieta na dobry słuch? Te produkty zmniejszają ryzyko pogorszenia słuchu
Dieta na dobry słuch? Te produkty zmniejszają ryzyko pogorszenia słuchu
Niedobory potasu mogą być groźne. Te objawy powinny zwrócić uwagę
Niedobory potasu mogą być groźne. Te objawy powinny zwrócić uwagę
Ratowniczka ostrzega. Ta przekąska znalazła się na liście niebezpiecznych produktów
Ratowniczka ostrzega. Ta przekąska znalazła się na liście niebezpiecznych produktów
Bosacka szczerze o oleju rzepakowym. "Wybierzmy ten najtańszy"
Bosacka szczerze o oleju rzepakowym. "Wybierzmy ten najtańszy"
"Dzień brudaska" w czasie choroby. Lekarka mówi wprost
"Dzień brudaska" w czasie choroby. Lekarka mówi wprost
Na noc zakładają "słone" skarpetki. Lekarz mówi, czy to ma sens
Na noc zakładają "słone" skarpetki. Lekarz mówi, czy to ma sens
"Fala zakażeń". Pediatra o tajemniczym wirusie
"Fala zakażeń". Pediatra o tajemniczym wirusie
Domowy truciciel. "Natychmiastowy negatywny wpływ na funkcje mózgu"
Domowy truciciel. "Natychmiastowy negatywny wpływ na funkcje mózgu"
Wirusy w natarciu. “Można mieć combo w combo”
Wirusy w natarciu. “Można mieć combo w combo”
Tak wyglądają teraz oddziały pediatryczne. "Kończą się miejsca"
Tak wyglądają teraz oddziały pediatryczne. "Kończą się miejsca"