Trwa ładowanie...

"Nawał" pacjentów z jedną chorobą. Wystarczy 45 minut, "wszyscy się zarażają"

Avatar placeholder
28.01.2025 14:13
"Nawał" grypy w gabinetach lekarskich
"Nawał" grypy w gabinetach lekarskich (Getty Images/Facebook)

Sezon infekcyjny trwa i nie oszczędza nikogo, zwłaszcza najmłodszych. Lekarka w mediach społecznościowych przyznaje, że ma "nawał" pacjentów z grypą, choć nie tylko. Wysyp infekcji to pokłosie pewnego wydarzenia.

spis treści

1. "Wszyscy się zarażają"

"Dzisiaj już szara rzeczywistości infekcyjna. Grypy A ciąg dalszy, RSV - obecne" - informuje na stories na Facebooku Mama Pediatra, czyli lek. Dagmara Chmurzyńska-Rutkowska.

Zwraca uwagę, że "nawał" przypadków grypy u pacjentów to "pokłosie występów na Dzień Babci i Dzień Dziadka".

"Co roku to samo. Na 45-minutowym występie wszyscy się zarażają, bo muszą przyjść na niego nawet chore dzieci… a później zdziwienie, że brak miejsc do pediatry" - wypowiada się w gorzkim tonie lekarka.

Zobacz film: "Jak wzmocnić odporność dziecka?"

Na poparcie swoich słów lekarka pokazuje komentarze rodziców - są jednomyślne. Przyznają oni, że na występach swoich pociech widzieli dzieci, które zdecydowanie powinny zostać w domu.

"U nas wszyscy przyszli z jelitówką na Dzień Babci, tak że super", "Właśnie z tego powodu nie puściłam córki na występy. Wśród rodziny jestem matka-wariatka", "To jak z Mikołajem. Mój syn po dwóch tygodniach w domu z RSV wrócił do przedszkola. Cały tydzień chodziło dziewięcioro dzieci, a w piątek cała, 25-osobowa grupa. Normalnie szlag mnie trafił, bo młody w weekend już był z infekcją" - pisali rodzice.

Trwa sezon infekcyjny. Lekarka ostrzega
Trwa sezon infekcyjny. Lekarka ostrzega (Facebook)

W komentarzach padają również sarkastyczne słowa o presji, "jakby to było wystąpienie samego prezydenta". Niektórzy przypominają, że Dzień Babci to dopiero początek, bo ruszają bale karnawałowe w placówkach.

2. Epidemia grypy. 50 tys. zakażeń tygodniowo

Lekarze przyznają, że gabinety pękają w szwach, bo zarówno dzieci, jak i dorośli padają ofiarami sezonowych infekcji. Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski poinformował niedawno, że tygodniowo w Polsce lekarze rodzinni potwierdzają ok. 50 tys. przypadków zachorowań na grypę. - Widzimy ten trend pięciokrotnego wzrostu zakażeń grypą - mówił, odnosząc się do statystyk z listopada.

Grypa może prowadzić do groźnych powikłań, szczególnie u dzieci z osłabionym układem odpornościowym, chorobami przewlekłymi lub w bardzo młodym wieku.

Do najczęstszych powikłań należą:

  • zapalenie ucha środkowego – objawia się bólem ucha i pogorszeniem stanu dziecka,

  • zapalenie płuc – poważna infekcja płuc, której objawami są nasilony kaszel, duszności i utrzymująca się gorączka,

  • zapalenie oskrzeli – powodujące nasilony kaszel i problemy z oddychaniem,

  • zapalenie mięśnia sercowego – rzadkie, ale groźne powikłanie, które może prowadzić do niewydolności serca,

  • zespół Reye'a – bardzo rzadkie, ale potencjalnie śmiertelne powikłanie, związane z uszkodzeniem wątroby i mózgu, które występuje głównie u dzieci leczonych aspiryną podczas infekcji wirusowej,

  • zaostrzenie istniejących chorób przewlekłych, takich jak astma czy cukrzyca,

  • zapalenie mózgu lub opon mózgowo-rdzeniowych – objawiające się silnymi bólami głowy, wymiotami i zaburzeniami świadomości.

Eksperci przypominają, że najlepszym sposobem na zmniejszenie ryzyka ciężkiego przebiegu i powikłań w przypadku grypy, ale też RSV czy COVID-19 są szczepienia ochronne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze